7 lutego wieczorną porą gościliśmy dr inż. Michała Rylskiego, który przybliżył nam niezwykle ważny temat: Porozumienie bez Przemocy, czyli Metoda NVC opracowana przez Marshalla B. Rosenberga.
Prowadzący już na początku zaznaczył, że uczestnicy będą współtwórcami zajęć. Naszą pracę rozpoczęliśmy od spisania kontraktu. Punkty w nim zawarte takie jak: szczerość, nieocenianie, dyskrecja czy zgoda na emocje stanowiły bezpieczną bazę do dalszego działania.
„Słowa to okna, a czasem mury, skazują nas, ale też wyzwalają”.
W kolejnych minutach zaczęliśmy zgłębiać tajniki wiedzy. Odkryliśmy moc słowa: jego budującą jak i niszczycielską siłę. Poznaliśmy czym jest język przemocy: to między innymi te wszystkie etykiety, które niejednokrotnie nadajemy nie tylko innym ale i... sobie. Czy zastanawiałaś/eś się nad tym jak często sami podcinamy sobie skrzydła? Także „uważaj co do siebie mówisz, bo może się okazać, że słuchasz”. Porównania, pochopne ocenianie, sugerowanie się cudzą opinią... Brzmi znajomo? To kolejna pułapka, w którą wpadamy. Nawet jeśli to co mówimy nie ma potwierdzenia w rzeczywistości, wiara w słowa może doprowadzić do samospełniającego się proroctwa! Zostało to udowodnione naukowo w wielu eksperymentach psychologicznych.
Zatem czym jest Porozumienie bez Przemocy (NVC – Nonviolent Communication)? Co się kryje pod tym hasłem? Dowiedzieliśmy się, że Metoda NVC to nie tylko komunikacja, ale coś więcej – to określona postawa względem drugiego człowieka i siebie.
„Celem Porozumienia bez Przemocy nie jest zmiana ludzi i ich zachowania tak, aby postawić na swoim, ale zbudowanie relacji opartych na szczerości i empatii, tak aby potrzeby wszystkich zostały zaspokojone"
Są to słowa autora Metody NVC, który zostawił nam model czterech kroków.
- Krokiem pierwszym jest spostrzeganie, polegające na obserwacji danej sytuacji, bez zbędnych ocen i osądu.
- Krok drugi jest związany z uczuciami. Pamiętajmy, że nie ma złych czy dobrych emocji, wszystkie są ważne. Na przykład złość może dawać nam sygnał, że ktoś przekracza nasze granice. Złość może być też przejawem tego, że nasza ważna potrzeba jest niezaspokojona.
- Potrzeby to właśnie krok trzeci.
- Ostatnim krokiem jest prośba. Aby porozumiewać się bez przemocy należy nie tylko samemu się otworzyć, ale być też otwartym na drugiego, przyjąć postawę nieoceniającą, empatyczną, bo „dobrze widzi się tylko sercem”.
Czas warsztatów mijał bardzo szybko. Poznaliśmy drapieżnika szakala i przyjazną żyrafę. Pojawił się też wilk, wąż, jeż...! Zwierzęta posłużyły nam do zobrazowania pewnych zachowań, postaw, jakie przyjmujemy we wzajemnych relacjach. Najważniejszym punktem było wcielenie teorii w życie, czyli część praktyczna. Ćwiczeniom towarzyszyło wiele emocji, pojawił się zarówno śmiech jak i łzy. Działo się tak wiele, że zapomnieliśmy o zdjęciu grupowym, choć – jak zawsze – było w planie. To jednak świetne podsumowanie spotkania: ważniejszy jest drugi człowiek, niż to, by ściśle trzymać się ram wyznaczonego modelu, nawet jeśli jest on tak dobry jak NVC!
Podążając tym tropem już dzisiaj chcemy zaprosić Was do grupy rozwojowej, która pod okiem dr Michała Rylskiego podczas serii 8 spotkań będzie pracowała warsztatowo nad komunikacją. Szczegóły niebawem na naszej stronie internetowej. Bądźcie czujni.